Czy marketing sieciowy, tzw. mlm, może być sposobem na spełnienie marzeń?
Zanim odpowiemy na powyższe pytanie zastanów się co dla Ciebie oznacza spełnienie marzeń. Dla każdego może to oznaczać co innego.
Np. dla mnie spełnieniem marzeń byłoby posiadać pieniądze w ilości, która pozwoliłaby mi podróżować 4-5 razy w roku, jeździć Audi albo Mercedesem S, itd.
Czyli potrzebne jest mi zajęcie, które daje możliwości wypracowania dochodu pasywnego – wypłacanego co miesiąc z raz wykonywanej pracy oraz takie, które daje czas.
Czy zarabianie w Internecie, marketing sieciowy, popularnie nazywany też mlm, jest dobrym pomysłem? Na to pytanie odpowiem za chwilę. Zanim to nastąpi powiem czym jest network marketing i czym różni się od „tradycyjnego” etatu i biznesu…
Znajomy wrzucił ostatnio na Facebook ciekawe zdjęcie, idealnie pasujące do tematu.
Zacznę od tego, że chyba każda hierarchia sprowadza się do piramidy. Kościelna, wojskowa, rządowa jak również każdej firmy – i na tym się skupmy.
W firmie na szczycie jest prezes, który jest osobą najważniejszą.
Co robi prezes? Oprócz tego że zarządza i bierze na siebie największa odpowiedzialność, to jeszcze… na obrazku widać co jeszcze robi (oczywiście to żart – wybacz, nie mogłem się powstrzymać)
Prezesowi podlegają dyrektorzy, kierownicy i pracownicy.
Kto zarabia najwięcej? Oczywiście prezes. Choć pewnie nie jest to regułą (różnie się może zdarzyć), to tak powinno być.
Zwykły pracownik zarabia stałą pensję, różnej wysokości, jednak na dorobienie się majątku pracując u kogoś ma marne szanse. To chyba nie podlega dyskusji, jak sądzisz? Myślę, iż wniosek jest jeden – chcesz się dorobić w „klasycznym” biznesie, musi to być twój biznes.
„O rety, jaki biznes, ja nie mam głowy do tego” – tak powie większość. „Trzeba mieć pomysł, kapitał, zatrudnić ludzi, zarządzać nimi, zapłacić im, a gdzie szukać klientów, gdzie kupić reklamę, za co, a co jak się nie uda…” No nie jest łatwo, jakby było to wszyscy bylibyśmy bogaczami 🙂
I tu pojawia się mlm, czyli marketing sieciowy (network marketing, multi level marketing – różnie nazywany).
Struktura mlm również jest hierarchiczna, ale w marketingu sieciowym nie ponosisz tak ogromnych kosztów jak w klasycznym biznesie oraz nie ponosisz ryzyka. Nie potrzebujesz też drogich narzędzi, biura i pracowników. W marketingu sieciowym nie musisz zastawiać mieszkania, żeby mieć a start.
Dobrze jeśli masz komputer – bez niego też się da, ale jako, że mamy XXI wiek to ten w mlm też się przyda. Musisz natomiast mieć produkt, który zazwyczaj kupujesz w małej ilości, tylko na własny użytek i to będzie główny koszt, który trzeba ponieść działając w network marketingu.
Oczywiście firma marketingu sieciowego, z którą zdecydujesz się współpracować ten produkt Ci dostarczy. To w okół tego produktu będziesz budował swój biznes, a cała działalność będzie opierać się na poszukiwaniu osób, które są tym produktem zainteresowane (potrzebują go) i/lub chcą zarabiać pieniądze w ten sam sposób co Ty, czyli chcą działać w mlm.
Istotna rzecz: stawiając pierwsze kroki w marketingu sieciowym nie musisz rzucać aktualnej pracy, nawet nie jest to wskazane. Na początku może to być twoje dodatkowe zajęcie. Spróbuj tak prowadzić przedsiębiorstwo.
Perspektywy zarobku w marketingu sieciowym.
Zasada często hołdowana na etacie ‚czy się stoi, czy się leży, tyle samo się należy’ tutaj nie przejdzie. Chcesz zarobić ilości pieniędzy, które pozwolą na spełnienie marzeń? Będziesz na początku musiał popracować jak we własnym biznesie klasycznym, czyli ciężko.
Im więcej osób zainteresowanych produktem oraz/lub współpracą na zasadach mlm znajdziesz, tym większą prowizję będziesz otrzymywał.
Marketing sieciowy od klasycznego biznesu odróżnia to, że tu każdy ma nieograniczone możliwości. Tutaj każdy jest prezesem swojej własnej grupy, a osoby, które Ciebie wprowadziły do tematu będą Ci pomagać i szkolić Cię, a nie ganić. Ty będziesz robił to samo.
Jeśli znajdziesz osobę, która jest od ciebie lepsza w budowaniu struktury współpracowników i polecaniu produktów, to może zarabiać więcej niż Ty, pomimo, że to Ty jesteś jej „prezesem – w mlm to się nazywa ‚sponsor’, mentor’. I powiem Ci, że to nie jest powód do zmartwień. Tylko się cieszyć z takich osób, bo im więcej one zarobią, tym większą również Ty dostaniesz prowizję. Im więcej takich osób w twojej strukturze, tym mniej Ty musisz pracować. Czyli dochodzimy do sedna…
Duża struktura, dużo poleceń, duże prowizje, coraz mniej pracy, coraz więcej czasu. Można spełniać marzenia.
W następnych wpisach opowiem Ci jak budować mlm, jakie są różnice między marketingiem sieciowym klasycznym a internetowym, jakie narzędzia internetowe pomogą Ci w pracy, ile czasu potrzeba na odniesienie sukcesu i w ogóle omówimy co się tylko da 😛
Poprzedni wpis – 3 kroki do zarabiania na YouTube
Może, ale tylko tej osoby u góry na którą wszyscy harują
Choć każdy może mieć swoje zdanie, to jednak to co napisałeś to BZDURA. Za mało wiesz skoro tak napisałeś 🙂
Jeżeli prowadzisz firmę i zatrudniasz pracowników to zastanów się na kogo oni pracują i jak duże szanse na zarabianie więcej niż Ty mają? – oczywiście pracując u Ciebie 🙂
W mlm owszem manager zarabia z pracy struktury – pod warunkiem, że jest aktywny i robi minimum kwalifikacyjne, ludzie chcą z nim pracować – pomaga im. Na zarobki z zespołu trzeba sobie zasłużyć (najpierw trzeba go zbudować), tu nikogo do niczego nie zmusisz, w marketingu sieciowym każdy zarabia tyle na ile zapracuje.
Będąc u kogoś w strukturze można zarabiać więcej niż osoby będące wyżej w strukturze, więc twoja teoria ma się nijak do rzeczywistości.